Uśmiercają w oka mgnieniu
Niektóre używają siły fizycznej, inne chemicznej. Wszystkie jednak osiągają swój cel – uśmiercają swoją ofiarę w oka mgnieniu.
Osa morska
Chironex fleckeri, inaczej zwana osą morską lub kostkomeduzą śmiercionośną, wiedzie prym w kategorii najszybciej zabijających zwierząt. W obronie lub podczas polowania dzięki swoim czułkom wprowadza toksynę do ciała ofiary. Jest to silnie działająca substancja, której działanie jest błyskawiczne i bardzo często śmiertelne. Trucizna atakuje komórki skóry, komórki nerwowe oraz układ krążenia wraz z sercem. Jeżeli jej ilość jest wystarczająca, może doprowadzić do śmierci w ciągu zaledwie 3 minut. Komórki parzydełkowe, które wydzielają tę toksynę, zlokalizowane są po wewnętrznej stronie ramion osy morskiej. Kostkomeduza zamieszkuje wody wokół wybrzeży północno-wschodniej Australii oraz południowo-wschodniej Azji. Te dochodzące do kilku metrów parzydełkowce podpływają do linii brzegowych w czasie rozrodu, co wzmaga ich ostrożność i agresję – to z kolei prowadzi do śmiałych ataków na ludzi i inne zwierzęta. W latach 1886-1996 kontakt z meduzą okazał się śmiertelny w przypadku 64 ofiar ludzkich.
Chironex fleckeri, inaczej zwana osą morską lub kostkomeduzą śmiercionośną, wiedzie prym w kategorii najszybciej zabijających zwierząt. W obronie lub podczas polowania dzięki swoim czułkom wprowadza toksynę do ciała ofiary. Jest to silnie działająca substancja, której działanie jest błyskawiczne i bardzo często śmiertelne. Trucizna atakuje komórki skóry, komórki nerwowe oraz układ krążenia wraz z sercem. Jeżeli jej ilość jest wystarczająca, może doprowadzić do śmierci w ciągu zaledwie 3 minut. Komórki parzydełkowe, które wydzielają tę toksynę, zlokalizowane są po wewnętrznej stronie ramion osy morskiej. Kostkomeduza zamieszkuje wody wokół wybrzeży północno-wschodniej Australii oraz południowo-wschodniej Azji. Te dochodzące do kilku metrów parzydełkowce podpływają do linii brzegowych w czasie rozrodu, co wzmaga ich ostrożność i agresję – to z kolei prowadzi do śmiałych ataków na ludzi i inne zwierzęta. W latach 1886-1996 kontakt z meduzą okazał się śmiertelny w przypadku 64 ofiar ludzkich.
Tajpan pustynny
Tajpan pustynny (Oxyuranus microlepidotus) to wąż zamieszkujący centralne rejony Australii i noszący tytuł najbardziej zjadliwego węża lądowego. Jad, który produkuje, jest niezwykle silną toksyną, mogącą zabić dorosłego człowieka w ciągu kilku minut. Przy jednym ukąszeniu tajpan pustynny jest w stanie wydzielić do 100 mg neurotoksyny – ilość ta jest wystarczająca do uśmiercenia 100 osób. Imponujące uzębienie tych gadów czyni je jeszcze bardziej niebezpiecznymi, ponieważ dzięki niemu mogą wgryźć się w tkanki ofiary i dotrzeć do głównych naczyń krwionośnych.
Na szczęście, wąż ten nie jest agresywny i rzadko korzysta ze swojego śmiertelnego oręża. Znacznie szybszy i bardziej zdecydowany w ataku jest tajpan nadbrzeżny, którego toksyna jest jednak znacznie mniej groźna.
Na szczęście, wąż ten nie jest agresywny i rzadko korzysta ze swojego śmiertelnego oręża. Znacznie szybszy i bardziej zdecydowany w ataku jest tajpan nadbrzeżny, którego toksyna jest jednak znacznie mniej groźna.
Kobra indyjska
Gdy wytropi smakowitą i osiągalną zdobycz, kobra indyjska (Naja naja) unosi powoli i ostrożnie swoje ciało, po czym gwałtownie kieruje pysk do przodu, by ugryźć ofiarę. Z gruczołów jadowych wydobywa się wówczas silna toksyna, która paraliżuje układ nerwowy nieszczęśnika.
Jednorazowo kobra indyjska jest w stanie wydzielić ilość jadu wystarczającą do zabicia 15 dorosłych osób.
Jednorazowo kobra indyjska jest w stanie wydzielić ilość jadu wystarczającą do zabicia 15 dorosłych osób.
Liściołaz straszliwy
Wszystkie gatunki żab z rodziny drzewołazowatych wydzielają trujące substancje, lecz nie każda z tych toksyn działa szybko i efektywnie.
Najbardziej toksyczne działanie przypisuje się wydzielinie skórnej produkowanej przez liściołaza straszliwego (Phyllobates terribilis) – najbardziej jadowitego płaza na świecie. Gatunek ten zamieszkuje lasy tropikalne w dolinie rzeki Cauca w Kolumbii. Od wieków jad liściołaza wykorzystywany jest przez Indian w celu zatruwania strzał do polowania.
Najbardziej toksyczne działanie przypisuje się wydzielinie skórnej produkowanej przez liściołaza straszliwego (Phyllobates terribilis) – najbardziej jadowitego płaza na świecie. Gatunek ten zamieszkuje lasy tropikalne w dolinie rzeki Cauca w Kolumbii. Od wieków jad liściołaza wykorzystywany jest przez Indian w celu zatruwania strzał do polowania.
Bawół afrykański
Mimo że ten 1,5-tonowy ssak odżywia się pokarmem roślinnym, w ciągu roku zabija więcej ludzi, niż niejeden inny gatunek fauny afrykańskiej. Atakuje, gdy poczuje się zagrożony. Wówczas wbija się w ofiarę swoimi ostrymi silnymi rogami i przebija jej ciało. Znane są także przypadki, kiedy rozwścieczone bawoły afrykańskie ścigały myśliwych i atakowały ich.
Niedźwiedź polarny
Ważący nawet 300 kg niedźwiedź jest jednym z najgroźniejszych drapieżników na świecie. Zamieszkuje Arktykę, a jego łupem padają najczęściej foki i morsy. Niedźwiedzie polarne odżywiają się także rybami, padliną wyrzuconych na brzeg przez fale wielorybów, a także innymi niedźwiedziami. Zdarza się, że atakują ludzi. Choć ich masa ciała uniemożliwia gwałtowne ruchy, to ich gabaryty i siła zapewniają skuteczny atak. Jednym ruchem łapy, dorosły niedźwiedź polarny jest w stanie zabić człowieka w ciągu zaledwie kilkunastu sekund.
Komary
Ukąszenia komarów odpowiadają za śmierć ponad 2 mln osób na świecie rocznie – mowa o tych osobnikach, które przenoszą zarodźca malarii. Co roku komary zarażają tym pasożytem ponad 70 mln osób. Zarodziec malarii to pierwotniak, wywołujący chorobę, która nieleczona prowadzi do bolesnej śmierci. Zaczyna się oczywiście od krótkiego kontaktu z tym uskrzydlonym stawonogiem - kontaktu, który trwa niespełna minutę i bardzo często jest niewyczuwalny.
Lwy
Wraz z bawołem afrykańskim, lampartem, słoniem i nosorożcem, lew zaliczany jest do tzw. „wielkiej piątki Afryki”. Termin, dziś stosowany w książkach i przewodnikach turystycznych, powstał w oparciu o poziom trudności w upolowaniu tej zwierzyny - zwierzęta te są silne, niektóre z nich szybkie i znane ze swojej waleczności w walce o terytorium.
W przypadku lwów, polowaniem i obroną młodych zajmują się przede wszystkim samice. W grupie lwice polują efektywnie i sprawnie. Duszą ofiarę w ciągu kilku minut poprzez zaciśnięcie szczęk na ich gardle.
W przypadku lwów, polowaniem i obroną młodych zajmują się przede wszystkim samice. W grupie lwice polują efektywnie i sprawnie. Duszą ofiarę w ciągu kilku minut poprzez zaciśnięcie szczęk na ich gardle.
Żarłacz biały
Dla żarłacza białego (Carcharodon carcharias) mięso ludzkie nie jest przysmakiem. Mimo to dochodzi do śmiertelnych ataków w pobliżu brzegu morskiego. Badacze są pewni, że wynikają one z ochrony własnego terytorium albo z „pomyłki” żarłacza. Do takich wniosków można dojść, dzięki analizie ugryzień tej drapieżnej ryby. C. carcharias nie rozszarpuje człowieka, lecz tylko „podgryza” go, po chwili odpływając i pozwalając mu przeżyć. Mimo to, te pojedyncze ugryzienia mogą wywoływać znaczną utratę krwi, połączoną z szokiem i utonięciem ofiary. Walka zazwyczaj jest krótka – człowiek niemalże nie ma szans w starciu z kilkutonową żarłoczną rybą.
A DZIŚ MOJE 3 ULUBIONE ZWIERZAKI!
Koń domowy– ssak nieparzystokopytny z rodziny koniowatych. Koń został udomowiony prawdopodobnie na terenie północnegoKazachstanu w okresie kultury Botai tj. około 3,5 tys. lat p.n.e.. Przodkami koni orientalnych, od których pochodzą konie gorącokrwiste, były prawdopodobnie koń Przewalskiego i tarpan; konie zimnokrwiste pochodzą natomiast od konia leśnego z Północnej Europy. Koń Przewalskiego jest obecnie jedynym przedstawicielem gatunku koni dzikich. Rasa konik polski wykazuje bardzo duże podobieństwo do tarpana, lecz nie jestgenetycznie tą samą rasą (chociaż poza Polską koniki polskie bywają określane mianem tarpan). W styczniu 2007 zespół naukowców zMassachusetts Institute of Technology i Uniwersytetu Harvarda poinformował, że stworzył wstępną mapę genomu konia.
(zob. traktor, kombajn). Dziś używany w celach rekreacyjnych isportowych, jako zwierzę pociągowe – jedynie w biedniejszych gospodarstwach. Przeciętna długość życia koni wynosi 25-30 lat. Wysokość koniamierzy się w kłębie specjalną laską zoometryczną.Rasy koni dzieli się ze względu na pochodzenie, a także na naturalne oraz sztuczne. Przykładem rasy naturalnej jest kuc szetlandzki, który występował początkowo jedynie na Wyspach Szetlandzkich. Przykładem rasy sztucznie stworzonej jest koń pełnej krwi angielskiej, wyhodowany pod kątem dzielności i szybkości wyścigowej. Wśród ras koni wyróżniamy typy:gorącokrwiste, zimnokrwiste oraz kuce.
O KONIACH NIE DUŻO,BO POCO!SĄ PIĘKNE I NIESAMOWITE!
Pies domowy – udomowiona forma wilka szarego, ssaka drapieżnego z rodziny psowatych uznawana przez niektórych za podgatunek wilka, a przez innych za odrębny gatunek.Od czasu jego udomowienia powstało wiele ras, znacznie różniących się morfologią i cechami użytkowymi. Rasy pierwotne powstawały głównie w wyniku presji środowiskowej. Rasy współczesne uzyskano w wyniku doboru sztucznego.
Różnorodność ras psów, zarówno pod względem budowy, jak i usposobienia, była obiektem badań m.in. grupy międzynarodowych naukowców z uniwersytetów Utah i brytyjskiego Waltham Center for Pet Nutrition, które należą do korporacji Mars, będącej producentem karmy dla psów. Otrzymane wyniki badań odkryły, że cechy fizyczne jak i charakterologiczne są zależne od genotypu. Badania koncentrowały się na wyszukiwaniu niewielkich różnic w materiale genetycznym, tak zwanych polimorfizmów pojedynczego nukleotydu[3].
W literaturze kynologicznej są przytaczane systemy identyfikacji ras, które mogą być oparte m.in. na kryteriach ich użytkowości lub na cechach wyglądu zewnętrznego. David Alderton[4] (także Anna Maria Krämer) prezentuje podział ras psów ze względu na ich wzrost oraz masę ciała. Wymiary te, w zależności od rasy, wahają się od. ok. 25 cm do nawet ok. 1 metra wysokości w kłębie. Masa ciała psów waha się od 1 do ok. 100kg. David Alderton wprowadza także ogólne rozróżnienie ras psów ze względu na:
- kształt głowy, gdzie wyróżnia trzy podstawowe kategorie:
- psy okrągłogłowe, głównie zaliczane są tu rasy posiadające krótkie kufy (jak u rasy cavalier king charles spaniel);
- psy długogłowe, z wydłużonymi kufami (np. whippet);
- psy o kształcie głowy kwadratowym, o mocnych i krótkich szczękach (np. takich jak u bulmastifa);
- typ uszu, gdzie są wyszczególnione:
- uszy długie (jak u rasy bloodhound);
- uszy krótkie (terier czeski), do których zaliczane są uszy łamane, czyli charakterystycznie wywinięte do przodu, tak jak występuje to np. u foksteriera krótkowłosego lub u owczarka szkockiego długowłosego;
- uszy stojące (tego typu uszy występują np. u husky syberyjskiego);
- długość sierści, gdzie rasy psa są podzielone na trzy grupy:
- psy długowłose;
- psy krótkowłose;
- psy szorstkowłose.
Istnieją rasy, w których występują odmiany psów o wszystkich trzech wariantach długości szaty (np. wyżły niemieckie, jamnik), częściej jednak występuje któryś z wariantów w postaci dominującej (liczniejszej), preferowanej przez hodowców, na przykład z powodu lepszej użytkowości rasy o konkretnej długości włosa w określonych warunkach środowiskowych. Powyższy podział nie uwzględnia występowania ras psów całkowicie nieowłosionych (jak np. nagi pies peruwiański) lub częściowo owłosionych (jak np. grzywacz chiński).
- Najważniejszym zmysłem dla psa jest węch. Zaczyna się nim posługiwać już jako ślepe szczenię. Psy poddane odpowiednim szkoleniom wspomagają służby mundurowe w tropieniu i rozpoznawaniu przestępców na podstawie śladów zapachowych zostawionych na miejscu, w którym tamci przebywali. Proces oswajania nowego, młodego psa z nowym właścicielem można przyspieszyć, kładąc mu na legowisko odzież przepojoną zapachem właściciela. Bardzo często zdarza się, że pies podczas nieobecności swego pana kładzie się na jego odzieży.
- Wzrok. To, co pies zobaczy nie będzie miało dla niego znaczenia, dopóki nie rozpracuje tego węchem i/lub słuchem. Wzrok psa jest słabszy niż człowieka, a objawia się to mniejszą zdolnością spostrzegania przedmiotów czy osób nieruchomych, a także brakiem widzenia obiektów dwuwymiarowych. Pies za to dobrze sobie radzi w słabym świetle (wspomagając się zmysłem węchu i słuchu). Rasa psa determinuje nie tylko siłę wzroku, lecz także zmysł węchu, słuchu oraz dotyku.
- Słuch. Zmysł słuchu w hierarchii psa stoi za węchem i wzrokiem. Psy mają znacznie czulszy słuch niż człowiek i mogą słyszeć dźwięki o częstotliwości lub tonacji dla człowieka niesłyszalnej, a zasięg słuchu jest znacznie większy w porównaniu ze słuchem człowieka. Większa czułość słuchu może powodować, że dźwięki o silnym natężeniu będą wywoływały u niego ból. Przyjęto, że psy o uszach stojących lepiej słyszą od kłapouchych. Układając psa należy do niego mówić cicho, ponieważ zakrzyczany czworonóg może z czasem przestać zwracać uwagę na głos swego pana. Odpowiednią modulacją głosu właściciel może skutecznie wpływać na psa.
- Dotyk. Wrażenia dotykowe pies odbiera całą powierzchnią ciała. Najważniejsze są dla niego włosy czuciowe (wąsy) nad oczami oraz pod dolną wargą. Wąsy te zwane wibryssami są długie i sztywne. Nie wolno ich strzyc.
- Smak. Wrażenia smakowe są uzależnione od wrażeń węchowych. Zmysł ten nie ma dla psa znaczenia w odbieraniu wrażeń otaczającego świata
Wiek psa określa się m.in. po oględzinach stanu uzębienia oraz ilości siwych włosów na głowie. U psów w wieku ok. 7 lat są widoczne starcia na kłach oraz siekaczach, w 10–12 roku życia następuje wypadanie zębów. Psy żyją przeciętnie 13–14 lat. Najstarszym psem w historii, według Księgi rekordów Guinnessa, był Bluey, który przeżył 29 lat, 5 miesięcy i 7 dni[].
Według Kazimierza Ściesińskiego zestawienie porównawcze wieku psa w stosunku do człowieka przedstawia się następująco:
|
|
|
Niemiecki uczony H. G. Niemandem podaje bardziej ogólne porównanie wieku psa z człowiekiem. Pierwszy rok życia psa w przełożeniu na życie człowieka to 14 lat. Drugi rok życia psa to 7 lat życia człowieka – czyli 2-letni pies to odpowiednik wiekowo 21-latka, a każdy następny rok życia psa stanowi 5 lat życia człowieka[7].
Istnieje kilka teorii na temat pochodzenia psa domowego. Genetyczne badania przeprowadzone w 2002 r. sugerowały, że psy pochodzą od euroazjatyckich wilków, od których oddzieliły się około 125 tysięcy lat temu, a osobny gatunek ostatecznie wytworzyły 15-40 tysięcy lat temu. Według Hansa Räbera argumentami potwierdzającymi tę teorię są także:
- podobieństwa w kształcie powierzchni czwartych zębów przedtrzonowych
- ciężar mózgu psa jest najbardziej zbliżony do ciężaru i objętości mózgu wilka (u psa jest on mniejszy o ok. 30%, u szakala różnice były większe). Związane jest to z faktem skrócenia się u psa trzewioczaszki w stosunku do mózgoczaszki.
- badania krwi, wykazujące w budowie białek określonej grupy największe podobieństwa do krwi wilka
- badania etologiczne potwierdziły zbieżność zachowań społecznych wśród watah wilków i sfor psów.
Do kilku pozostałych teorii można zaliczyć tę, do której przychylał się m.in. Karol Darwin. Sądził on że swój udział w powstaniu psa domowego mają kojoty i szakale, zwłaszcza na terenach ich naturalnego występowania (Ameryka Północna i Azja Mniejsza).
Istniała także hipoteza mówiąca o istnieniu wymarłego już, wspólnego praprzodka psa domowego, zbliżonego do psów dingo, czy psów pariasów.
Według najnowszych badań genetycznych przeprowadzonych przez Adama Boyko i współpracowników z Uniwersytetu Cornella w USA można domniemywać, że psy pochodzą z Afryki, a nie jak dotąd sądzono z Azji. W magazynie „Proceedings of the National Academy of Sciences” opublikowali oni artykuł z rezultatami swoich badań, które pozwalają przypuszczać, że psy mogły rozprzestrzenić się po świecie z Czarnego Lądu, wraz z przodkami człowieka. Naukowcy przebadali 318 psów z Afryki, 16 z Puerto-Rico, 102 z USA i kilkaset z innych stron świata i stwierdzili, że genom afrykański jest równie rozprzestrzeniony wśród psów jak genom azjatycki, podali tym samym w wątpliwość teorię o azjatyckim pochodzeniu psa[8].
Najstarszymi tekstami świadczącymi o współistnieniu psa i człowieka są teksty pochodzące z okresu kultury sumeryjskiej[9].
Psy pochodzą prawdopodobnie z jednego obszaru Ziemi, Azji Wschodniej, gdzie wydzieliły się z gatunku wilka. Rozprzestrzeniły się potem po całej planecie, konkurując z miejscowymi populacjami wilków. Świadczy o tym ich mniejsza różnorodność w miarę geograficznego oddalenia od Azji Wschodniej. Po udomowieniu psa przez człowieka nastąpiła mutacja w jednym z genów (został on ostatnio zidentyfikowany), w wyniku której powstały rasy małych psów. Musiały być one atrakcyjne dla człowieka, który starał się utrzymywać populację niewielkich psów pomimo ich mniejszej użyteczności w polowaniu i gorszego przystosowania do życia w prehistorycznych warunkach. Obecnie ze wszystkich gatunkówssaków psy wykazują największą różnorodność.
Udomowienie
Początki udomowienia psa szacuje się na ok. 17-12 tys. lat temu[11], był on używany przez myśliwych z Syberii, pojawia się też w Palestynieoraz w Iraku.
Do najstarszych ośrodków udomowienia psa zaliczyć można obszary Europy, gdzie znaleziono najstarsze szczątki tego zwierzęcia, czyli rejonyDanii, Niemiec i Anglii, a także odkrycia z okolic Izraela, Iranu, Japonii, czy Turcji. Odkryto także, że na terenach Idaho, w Stanach Zjednoczonych 10000 lat temu także żył przedstawiciel psa domowego.
Współczesne prace archeologiczne prowadzone w jaskini Goyet na terenie Belgii odkryły pozostałości szkieletu psa pochodzące sprzed 31 tysięcy lat. Odkrycie weryfikuje dotychczasowe poglądy na temat czasu i miejsca udomowienia psa i wskazuje ludzi z kultury oryniackiej jako pierwszych hodowców tych zwierząt. Wykorzystywano je do transportowania zwierzyny łownej oraz do jej wytropienia. Analiza izotopowapozostałości kostnych pozwala określić z pewnym prawdopodobieństwem, że pierwsze udomowione psy wyglądem były zbliżone najbardziej do współczesnych husky syberyjskich, były jednak od nich większe[12].
Althaus wyróżnił cztery fazy w procesie domestykacji psa:
- faza symbiozy, w której zarówno wilk (odpadki żywieniowe) jak i człowiek (czujność wilka ostrzegająca przed zbliżającym się niebezpieczeństwem) czerpią korzyści z współistnienia.
- faza zacieśnienia więzów z człowiekiem, stopniowe blokowanie dostępu do zwierząt dziko żyjących.
- faza świadomej selekcji hodowlanej na potrzeby człowieka.
- faza hodowli psa ze względu na jego eksterier.
Kości wilka odnaleziono u boku szczątków ludzkich tak starych jak człowiek z Boxgrove w Surrey, datowanych na 400 tysięcy lat p.n.e. Czaszki wilków wyłowione z zatopionego obozu nomadów, którzy przeszli z Syberii na Alaskę, są niemal takie same, jak czaszki ich przodków zBoxgrove. Ich szczęki były mniej wysunięte do przodu, a zęby bardziej stłoczone, ale z wyglądu były to nadal czaszki dzikich zwierząt.
Mniej więcej w tym samym czasie myśliwi zaczęli chętniej używać strzał niż włóczni. Wilki – już prawie psy – stały się bardziej użyteczne (np. do przynoszenia upolowanej zdobyczy) i zaczęły się cieszyć ludzką "przyjaźnią" jako zwierzęta użytkowe. Darwin napisał kiedyś, że w czasach głodu ludność Ziemi Ognistej prędzej zjadłaby własne stare kobiety, niż swe psy[potrzebne źródło]. W Ein Mallah w Izraelu, w grobie "pierwszych farmerów", znaleziono szkielet szczeniaka pochowanego obok dziecka. Dzikie zwierzęta stały się członkami rodziny. Wkrótce ich pysk uległ skróceniu, zęby zmalały, oczy powiększyły się i stały okrągłe.
Pozostałością po tamtym prymitywnym zwierzęciu jest śpiewający pies z Nowej Gwinei oraz dingo. Dingo nie zmienił się wiele od tamtych czasów, ale od tego czasu psy rozprzestrzeniały się po całym prawie świecie (z wyjątkiem Afryki, która była od nich wolna aż do ery żelaza) równie szybko jak ludzie.
Historia psa domowego na ziemiach polskich
Rudolf Kryspin w "Historii psa i kynologii" pisze[13], że najstarszą pozostałością psa domowego na terenie Polski, jest czaszka odkryta w okolicach Sandomierza, datowana na ok. 4 tysiące lat p.n.e. Na tamtych terenach znaleziono także grób z 1700 roku p.n.e., w którym pochowano człowieka z pięcioma psami, prawdopodobnie członka starszyzny rodowej. Wykopaliska szczątków psów pochodzące z okolic Opola dostarczają informacji o dwóch typach psów hodowanych w tamtych rejonach:
- pierwszy to typ większego psa, wyglądem zbliżonego do wilka;
- drugi typ był mniejszy i zbliżony do szpica.
W okresie średniowiecza na ziemiach polskich najliczniej występowały psy wykorzystywane do polowań na grubego zwierza. Do takich psów zaliczano charty, ogary, wyżły i brytany. Przywilej polowania oraz trzymania psów wyznaczonych do tego zadania przypadał królom i możnowładcom, ale także opatom oraz biskupom. Później psy hodowała również szlachta ziemiańska, w celu polowań na drobną zwierzynę.
Wraz ze spadkiem liczebności zwierzyny leśnej oraz z nasileniem się karczowania coraz większych połaci lasu zaczęto rezygnować z hodowli brytanów i ograniczać liczbę chartów i ogarów. W nowych warunkach dobrze radziły sobie legawce, w tym "wyżeł polski – wodołaz", który jest jednym z przodków wyżłów niemieckich szorstkowłosych.
Polskim źródłem informacji nt. ras psów i ich hodowli z okresu I połowy XVII wieku, jest książka pod tytułem "Myślistwo z Ogary" autorstwa Jana Ostroroga. Dokument ten jest podręcznikiem hodowli ras psów najpopularniejszych w tamtym okresie, czyli poświęcony głównie ogarom i chartom.
Na terenach nizinnych od XVI wieku trzymano łagodne psy strzegące stad owiec, a rozpowszechnione wraz z progresem hodowli tego typu rogacizny. Literatura angielska podaje[14], że importowane do Szkocji 6 sztuk polskich owczarków nizinnych przyczyniło się do powstania rasy Bearded Collie. Teza ta jednak wydaje się wątpliwa dla Hansa Räbera, który twierdzi, że "według wiarygodnych źródeł jeszcze przed rokiem 1514 istniały na wyspie psy o rozczochranym włosie". Autor ten zakłada, że właśnie te psy były przodkami bobtaila i bearded collie.
Psy ze względu na funkcje jakie pełnią dla człowieka, zostały podzielone na typy, bądź grupy związane z użytkowością. Wykorzystywane są jako:
- psy myśliwskie
- psy ratownicze (nowofundland)
- psy pasterskie (anatolian)
- psy stróżujące (mastif tybetański)
- psy stróżująco-obronne (doberman)
- psy służbowe wykorzystywane na potrzeby wojska (czarny terier rosyjski), policji (owczarek niemiecki), służb celnych (chodsky pes)
- psy zaprzęgowe (husky syberyjski)
- psy wyścigowe (greyhound)
- psy reprezentacyjne i do towarzystwa (pudel miniaturowy)
- psy hodowane w celach konsumpcyjnych (nagi pies meksykański)
- psy wiejskie (hovawart)
- psy hodowane w celach terapeutycznych (labrador retriever)
KOCHAM PSYYY NAJBARDZIEJ ZE WSZYSTKICH ZWIERZAKÓW!!
JASTRZĘBIE^^
Jastrząb zwyczajny, jastrząb, jastrząb gołębiarz (Accipiter gentilis) – gatunek dużego ptaka drapieżnego z rodziny jastrzębiowatych.Jest ich niesamowicie dużo,opiszę wam tylko jedną!TYLKO JEDNĄ BO JEDNĄ NAJBARDZIEJ KOCHAM^^^^:D
Występowanie itp.:D
Zamieszkuje strefę lasu iglastego na północnej półkuli. Zasiedla Europę, Azję, Amerykę Północną, Afrykę Północną. Gatunek osiadły, częściowo koczujący poza okresem lęgowym - ptaki z zimniejszych rejonów Ameryki Północnej, północnej Skandynawii i północnej Azji przelatują na niewielkie dystanse w obszary o nieco łagodniejszym klimacie.
- W Polsce nieliczny ptak lęgowy i zimujący, miejscami bardzo nieliczny]. Całkowita liczebność szacowana jest różnie: na 3500–5000 par (Komitet Ochrony Orłów 2002), ok. 5000–6000 par (Tomiałojć, Stawarczyk 2003[) lub ok. 5700–7500 par (Monitoring Ptaków Drapieżnych 2007, 2008[). Spotkać go można w całym kraju, również w górach. W Europie Środkowej to ptak osiadły. Do jej południowo-zachodniej części zimą przylatują jastrzębie z północno-wschodnich rejonów.
- Jeszcze do lat 60. był to ptak dość liczny i rozpowszechniony. Jednak przez kolejne 20 lat przeżywał skokowe spadki liczebności i dopiero od lat 80. rozpoczęła się odbudowa populacji. Obecnie licznie zasiedla polskie nizinne lasy liściaste i góry do 1000 m n.p.m. Najliczniejsze stanowiska występują na Śląsku i w Wielkopolsce, gdzie ilość osobników szacuje się na 800 par. Najrzadszy jest w ubogich, nizinnych borach i w górskich lasach
Wygląd
Dorosłe osobniki mają wierzch ciała szaropopielaty, a spód jasny w poprzeczne, szare, faliste prążki (bardzo dla niego charakterystyczne; takie same występują jeszcze, spośród krajowych gatunków, u krogulca i sokoła wędrownego). Pręgowane podogonie z jasną plamą u nasady. Sterówkiwachlarzowate (w przeciwieństwie do podobnego krogulca). Nad okiem charakterystyczna szeroka, biała brew. Utworzona jest, podobnie jak u innych ptaków drapieżnych, z kostnej tarczki nadocznej, która ma chronić oko ptaka w czasie lotu od oślepienia. Tęczówka jaskrawożółta (u starych samców ognista). Cała sylwetka z krótszymi skrzydłami w stosunku do tułowia i dość długim ogonem, w porównaniu np. ze zbliżonym do samic jastrzębia rozmiarami myszołowem. Jastrzębia głowa ma charakterystyczny profil - zagięty dziób prosty u nasady skierowany jest ku przodowi, inaczej niż ma to miejsce u papug i sów, gdzie dzioby już od nasady są hakowato wygięte. Swą zwrotność w locie zawdzięcza stosunkowo krótkim i szerokim skrzydłom oraz długiemu ogonowi. Samiec jest niewiele większy od samicy krogulca (o 1/5 mniejszy od samicy), ma łupkowoszary wierzch i biały spód z ciemnymi prążkami. Podgatunki z Syberii i Kamczatki są prawie w całości białe.
- Młode jastrzębie mają wierzch ciała bardziej brązowy i przede wszystkim zamiast falistych prążków, plamki w kształcie spadających kropel wody na rdzawożółtym spodzie. Końce piór są jasne. Sylwetka, tęczówka i brew nad okiem takie same jak u dorosłych. Nogi żółte.
Wymiary średnie[9]
- długość ciała z dziobem i ogonem
- samce 48–56 cm
samice 58 - 66 cm - długość ogona
- samce 21 - 23 cm
samice 24,5 - 26,5 cm - rozpiętość skrzydeł
- samce 95 - 105 cm
samice 110 - 125 cm
Masa ciała[10]
samce 0,6 - 1 kg
samice 0,8 - 1,5 kg (poza sezonem lęgowym do 1130 g)
samice 0,8 - 1,5 kg (poza sezonem lęgowym do 1130 g)
Zachowanie
Przeważnie lata nisko, wykorzystując różne osłony takie jak rowy. Zręcznie manewruje między gałęziami w lesie, w czym pomaga mu stosunkowo długi ogon. Jest samotnikiem, jedynie w okresie godowym łączy się w pary. Jastrzębie prowadzą skryty tryb życia, rzadko krążą nad danym terenem, a gdy to robią rozpościerają swój ogon tak, że widać na nim cztery ciemne, szerokie prążki.
To ptaki przeważnie milczące. Jedynie w okresie godowym usłyszeć można ich głośne kwilenie.
Środowisko
Stare, luźne drzewostany iglaste i mieszane w pobliżu łąk, pól uprawnych i innych terenów otwartych. Jesienią i zimą częściej spotykany na otwartych terenach. Preferuje zróżnicowane krajobrazy, bogate w kryjówki i długą granicę pomiędzy lasami, a przestrzeniami niezadrzewionymi. Od kiedy nasilenie tępienia tego ptaka osłabło zaczął pojawiać się w pobliżu miast, zabudowań gospodarskich lub rzadziej w ich obrębie. Może lęgnąć się w podmiejskich parkach i śródpolnych remizach. Unikają jednak zapuszczania się w głąb rozległych obszarów otwartych. Przy mniejszych zadrzewieniach wybiera te, które gwarantują mu spokój i ciszę. Przez większość roku jastrzębie pozostają na swoim terytorium i zwykle widuje się je pojedynczo.
Jastrząb jest wszechstronnym drapieżnikiem. Najchętniej poluje na gołębie (stąd nazwa - gołębiarz), grzywacze i sierpówki. Poza tym łapie z zasadzki inne średniej wielkości ptaki, głównie krukowate, grzebiące i śpiewające do wielkości drozda (stanowiące ok. 85% pożywienia). Są wśród nich sójki,wrony, kawki, dzięcioły, kuropatwy oraz ptactwo domowe (nawet kaczki krzyżówki). Ze ssaków (ok. 15% składu pokarmu) poluje na wiewiórki, zające,króliki, a nawet drobne gryzonie, które stanowią znaczną część jego diety głównie jesienią (to okres ich wysokiej liczebności). Poluje samotnie, złowioną zdobycz skubie z pierza lub futra (choć połyka trochę pozostawionych niejadalnych części) i zjada w ukryciu. Niestrawiony pokarm jest zwracany w formie wypluwek, co pozwala określić jego dietę. Resztki większych ofiar zostawia do następnego dnia. Większe samice polują zwykle na zwierzęta o pokaźniejszych rozmiarach, dochodzące do gabarytów kury czy zająca.
Nogi tego ptaka są zaadaptowane do chwytania ofiar (z drzew, powietrza i ziemi). Zarówno jastrząb, jak i krogulec, mają długi skok ułatwiający wyciąganie zwierzyny ukrywającej się w gęstych gałęziach lub schwytanie jej w niskim locie. Ostre i długie szpony umocowane na silnych palcach przecinają skórę ofiary wbijając się jej głęboko w ciało i powodując jej śmierć. Gdy po pierwszym ataku uda jej się zbiec drapieżnik rusza w krótką pogoń za nią, ale po krótkim czasie gdy nie udaje jej się schwytać rezygnuje. Może też polować przez nagły lot nurkowy z dużej wysokości. Zimą ze względu na trudne zdobycie pożywienia niekorzystne są dla nich przedłużające się okresy silnych mrozów. Terytorium łowieckie jednej pary w okresie lęgowym wynosi ok. 30-50 km2.
Gniazdo, płaska platforma, zwykle znajduje się na skraju lasu lub w jego głębi, w starych zadrzewieniach, przy pniu, w środkowej partii korony drzewa, około 10-20 metrów nad ziemią. Zbudowane ze świeżych gałązek, na brzegach przystrojone zielonymi gałązkami sosny czy świerka, co odróżnia je od podobnego gniazda myszołowa. Wgłębienie niewielkie, wyściełane suchymi trawami, o średnicy ok. 60–80 cm i wysokości ok. 50 cm. Budową zajmuje się w większości samica. Gniazdo wykorzystywane jest przez wiele lat, więc może powiększać swe rozmiary. Na jego wierzchu przy zewnętrznej krawędzi dorosłe ptaki stale dokładają świeże i zielone gałązki, które odłamują w locie. Czasem jednak wykorzystują parę konstrukcji lęgowych na przemian w kolejnych sezonach.
- O tym, że gniazdo jest aktualnie zajęte przez jastrzębia świadczą znajdowane w jego pobliżu pióra, wypluwki i resztki zdobyczy.
Jaja wysiadywane są od zniesienia pierwszego jaja przez okres 35-40 dni przez obydwoje rodziców (głównie jednak samicę). To powoduje, że pisklęta wykluwają się stopniowo. Obserwowana w czasie polowań krwiożerczość dająca temu ptakowi negatywną opinię kontrastuje z troskliwością jastrzębia w okresie lęgowym i jego życiem rodzinnym. W okresie lęgowym karmieniem samicy zajmuje się samiec. Matka rozrywa mięso i podaje je młodym. Tylko ona ma instynkt równego porcjowania pokarmu chyba, że zginie i wtedy zaczyna go wykazywać też samiec. Następuje to jednak zwykle późno i pisklęta mogą zginąć z głodu. Przez pierwsze 9-14 dni matka ogrzewa swym ciałem młode. Po 35 dniach jej potomstwo zaczyna wychodzić z gniazda na sąsiednie gałęzie z których zaczyna podejmować pierwsze próby latania. Pisklęta opuszczają gniazdo po 41-43 dniach i od tej pory jako tzw. "gałęźniki" chowają się wśród gałęzi w koronach drzew aż nie staną się w pełni lotne. Jednak rodzice do 70 dnia życia je karmią, potem młode są już w pełni samodzielne. W tym czasie dorosłe ptaki bronią zaciekle swego gniazda przed intruzami. Nie wahają się też wtedy zaatakować ludzi. Podobnie jak krogulce, dojrzałość płciową uzyskują po 10 miesiącach życia. Momentami, w których na te drapieżniki czyha największe zagrożenie to czas, kiedy samica składa jaja, opiekuje się młodymi i gdy te uczą się latać.
W Polsce objęty ochroną gatunkową ścisłą[].
Od dawna przez myśliwych,hodowców gołębi i rolników był uznawany za szkodnika. Negatywny wpływ na jego liczebność, choć trudno w to uwierzyć, miała również kultura masowa. W okresie PRL w produkcjach animowanych, takich jak "Przygód kilka wróbla Ćwirka", był demonizowany, a twórcy przedstawiali go jako okrutnego, przebiegłego złoczyńcę, żyjącego po to, by krzywdzić z reguły osłabione i bezbronne ofiary. Opinia ta przeniosła się do społeczeństwa wiejskiego, które przypisywało mu jak najgorsze cechy, obwiniając o znaczne straty w ptactwie domowym i zwierzynie łownej. Znane są przypadki, kiedy to mieszkańcy wsi szukali w lesie gniazd jastrzębi, a następnie niszczyli znajdujące się w nich jaja, zabijali pisklęta, a nawet dorosłe ptaki stające w obronie potomstwa.
Jest jednym z najbardziej prześladowanych gatunków dzikich ptaków. Badania w tym zakresie pokazały, że poluje nie tylko na bażanty, kuropatwy i zające, ale też występujące liczniej i mające mniejsze znaczenie dla człowieka sroki, wrony, dzikie gołębie, sójki i kosy. Nie należy jednak oceniać jego szkodliwości lub pożyteczności w środowisku tylko biorąc pod uwagę konkurencji z człowiekiem o pokarm.
Jest jednym z najbardziej prześladowanych gatunków dzikich ptaków. Badania w tym zakresie pokazały, że poluje nie tylko na bażanty, kuropatwy i zające, ale też występujące liczniej i mające mniejsze znaczenie dla człowieka sroki, wrony, dzikie gołębie, sójki i kosy. Nie należy jednak oceniać jego szkodliwości lub pożyteczności w środowisku tylko biorąc pod uwagę konkurencji z człowiekiem o pokarm.
Ja sama miałam przyjemność spotkać te ptaki.To niesamowite uczucie kiedy widzisz tak ogromne stworzenie,które wisi w powietrzu i w ułamku sekundy rzuca się na ziemię.
Widziałam nawet całą rodzinkę tych ptaków.Jednak zrobienie im zdjęcia jest godne cudu!
Zapowiedź
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz